Rugby
to wspaniały sport: od zawsze uprawiały go subtelne atletki i szlachetni
brutale. A że właśnie w Polsce odbywają się Mistrzostwa Europy do lat 18, to
musiałem do tego nawiązać. W półfinale Grupy Trophy, który rozgrywał się na
boisku KS Posnania przy ulicy Słowiańskiej, Polska po emocjonującym i zaciętym
meczu pokonała Czechy w stosunku 25:22. Wygrana doprowadziła nas do finału z
Niemcami. Mecz odbędzie się w Żerkowie.
Kilkanaście
godzin przed półfinałowym spotkaniem jacyś ludzie – prawdopodobnie bezdomni
albo żule – zaprószyli ogień i tym samym podpalili klubowy obiekt na ulicy
Przełajowej. To był niefortunny zbieg okoliczności. Szkoda, że impreza o tak
wysokim ciężarze gatunkowym, oczywiście jak na polskie rugby, została obarczona
tym incydentem. Na szczęście nie wpłynęło to na oprawę sportową imprezy.
Zawodnicy
i sportowcy Posnanii jeszcze dziś żyją
święceniem 110 rocznicy istnienia klubu (pod koniec zeszłego roku hucznie ją
obchodziliśmy). Jesteśmy jednym z najstarszych towarzystw sportowych w Polsce,
a na pewno najstarszym wielosekcyjnym klubem w Poznaniu. I świetnie trzymającym
się jak na swój wiek. To na naszych obiektach odbywają się imprezy o randze
kontynentalnej i światowej. Ta tradycja zobowiązuje.
Po
poprzedniej dekadzie, w której jako prezes klubu, musiałem wraz z zarządem podjąć
szereg trudnych decyzji w celu przywrócenia stabilnej kondycji finansowej
Posnanii, obecnie zaczynamy szczególne nastawiać się osiąganie sukcesów
sportowych na miarę tradycji klubu. Organizowanie ważnych imprez sportowych
jest częścią naszej wizji. Marzymy o medalach naszych zawodników już na
Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Liczymy na wioślarzy, kanadyjkarzy i
kajakarzy, na sukcesy rugbistek (siódemki Black Roses to już dziś polska
potęga) i rugbistów, ale nie zamierzamy też rezygnować z zawodników pozostałych
sekcji. Więcej, chcemy przyciągnąć do naszych obiektów inne dyscypliny. Być
może piłkarska Akademia Reissa zacznie trenować u nas, zarówno przy
Słowiańskiej jak i Przełajowej.
W
XIX-wiecznej Ziemi Obiecanej Reymonta
podpalano fabryki, by ukryć bankructwo lub pozbyć się konkurencji. My – jako KS
Posnania działająca w XXI wieku, czyli w oparciu o szlachetne idee sportowej
rywalizacji – potrzebujemy miejsc do uprawiania sportu. Tereny przy ulicy
Słowiańskiej i Przełajowej za mojej
prezesury na pewno nie stracą tego charakteru.
Przed
nami mecz polskich rugbistów z Niemcami. Niezależnie od wyniku, już możemy
ogłosić sukces kadry. Niech będzie to dobry omen dla przyszłości KS Posnania. |