Miałem
szczęście, że najbardziej ekstremalne temperatury tego lata udało mi się
przeżyć w pięknym i – w porównaniu do innych regionów w kraju – stosunkowo
chłodnym Kołobrzegu. Niespotykanie ciepła woda w Bałtyku dawała wrażenie
śródziemnomorskiego klimatu, jednak dzięki delikatniej bryzie łatwiej było
znieść upały. Z tym większą troską obserwowałem mapy pogody, na których co rusz
pojawiały się rekordowe temperatury. Niepokoiły mnie pożary w Szwecji i Grecji,
niemal 50-stopniowy skwar w Hiszpanii i Portugalii oraz udar słoneczny wielu
polskich polityków.
Szczególnie
raził mnie ostatni przekaz medialny Platformy Obywatelskiej, która wprowadzane
zmiany w sądownictwie określiła na swoich billboardach jako przybliżanie się do
standardów afrykańskich. Dziś nie chcę wchodzić w spory merytoryczne dotyczące
polskiego prawa, ale zwrócić uwagę na warstwę językową, czyli wspomniane
afrykańskie normy życia społecznego. Jaki konkretnie kraj tak podpadł PO, żeby
odnosić się do niego pogardliwie? Bogata RPA? Przeżywająca wielki rozkwit
Angola? A może Syria, która cynicznie traktowana jest przez światowe mocarstwa
jako poligon?
To,
co nie jest nazwane, nie istnieje. I odwrotnie, to, co zostało werbalnie
zhańbione zaczyna żyć odrębnie i po swojemu. Duopol PO-PiS zniszczył
cywilizowaną komunikację między politycznymi oponentami. Obecnie, żeby
medialnie zaistnieć, trzeba obrazić, zdeptać, opluć. I tak konserwatyści z PO
punkt odniesienia będą definiować jako „afrykańskie standardy”, na co patroni ojca
Rydzyka z PiS odpowiedzą, że to nieprawda, bo to PO jest „daleko za Murzynami”.
I tak powstają piramidalne bzdury, brak kultury wypierany jest przez chamstwo,
a spuszczona ze smyczy głupota ujada, kąsając, a to obywateli, a to suwerena.
Upalne
dni mają jeszcze wrócić, ale póki co jest nieco chłodniej. Na poznańskiej
Malcie właśnie zaczyna się Olimpiada Młodzieży i jestem pewien, że żaden z
młodych sportowców startujących w zawodach nie uzna, że dobrze jest tylko
wtedy, kiedy „Kali wygrać”. Albowiem już najmłodszym zawodnikom wpaja się, że
sportowa, szlachetna i uczciwa konkurencja prowadzi tylko do podniesienia
poziomu dyscypliny, którą trenują. Dlatego serdecznie zapraszam wszystkich nad
jezioro Malta. Rozgrzeją Was tylko dobre emocje. Warto odreagować przed
jesienią, która będzie bardzo gorąca.
Bo
taki kulawy klimat polskiego Kalego. |