Wyobrażam sobie, jak
wielką radością było odzyskanie niepodległości po ponad stuletnim okresie
zaborów. Przymykam oczy i pod powiekami widzę uśmiechnięte twarze przodków. A
ich energia – jak chce fizyka kwantowa – przenosi się na mnie, tworząc pole
morficzne. Dziedziczę i przekazuję kolejnym pokoleniom pamięć polskiej
wspólnoty. I wiem, że nie czuję tak tylko ja, są nas miliony, rzesze ludzi
dobrych serc, którym zależy na zgodzie narodowej, tożsamych celach, dobrobycie
i pomyślności. I przenosimy w przyszłość myśli wielkich umysłów, takich jak
Hugo Kołłątaj, Jan Ursyn Niemcewicz, Stanisław August Poniatowski, Stanisław
Małachowski, Ignacy Potocki, Stanisław Kostka Potocki, Kazimierz Nestor Sapieha
i wielu, wielu innych.
Tymczasem wspomniana
reguła z zakresu fizyki kwantowej przenosi we współczesny świat fotony także z
informacjami negatywnymi. Tu przejdę do historycznych faktów. W 1791 roku
kościół uznaje Konstytucję 3 Maja za zamach stanu. Rok później prymas wraz z 7
biskupami wzywa Rosję do interwencji przeciw polskim patriotom. W 1794 roku
kosynierzy Kościuszko wieszają biskupów, tylko prymasowi pozwalając zażyć
truciznę. A papieże? Grzegorz XVI potępia powstanie listopadowe, a Pius IX powstanie styczniowe, Leon XII w 1894 roku wzywa Polaków do
podporządkowania się i posłuszeństwo wobec zaborców. Powiecie: stare czasy, XIX
wiek, inna wrażliwość. Tymczasem dziś 11 listopada obchodzimy kolejną rocznicę odzyskania
niepodległości, nie pamiętając zarazem, że Watykan uznał naszą państwowość
dopiero pod naciskiem zachodnich mocarstw i czekał z tym aż do marca 1919 roku!
Na poziomie mechaniki
kwantowej wszystko jest ruchem, drganiem, częstotliwością. Każdy z nas jest miniaturową
częścią składową czegoś wielkiego i choć nie zawsze zdajemy sobie sprawę, to wyczuwamy,
że zmieniając nasze myśli możemy zmienić życie. Rzeczywistość to nie tylko to,
co dotykalne, posmakowane i obwąchane, ale też pola kwantowe, względny czas czy
niejednoznaczna przestrzeń. To energia. Niektórzy naukowcy uważają, że w
przestrzeni kosmicznej istnieje rozległe pole informacji, co z oczywistych
względów jest empirycznie nieweryfikowalne. Można jednak – wracając do święta
narodowego – przypuścić, że największym zagrożeniem dla targowiczan
(niezależnie od epoki, bo wsteczne idee nadal żyją) są prawa wolności. A
właśnie w największej ilości potrzebę wolności przenoszą fotony.
W 1831 roku profesor Wojciech
Jastrzębowski napisał pierwszą konstytucję dla Europy. Jej idee głosili Adam
Mickiewicz, Adam Czartoryski, autor i wielu innych polskich patriotów XIX
wieku. Twierdzili, że polską racją stanu jest bycie w zjednoczonej Europie, w
której nie będzie granic, animozji kulturowych, małostkowych interesów. I
dlatego 11 listopada powinniśmy pamiętać, że nasza niepodległość jest wynikiem
dobrej energii. Ze złą już jutro musimy znów zacząć walczyć. |